paź 13 2003

Cosik o FF...?


Komentarze: 1

Hejka! Ponieważ wpadłam w jesienny dół, i ni cholery nie mam ochoty do pisania opowiadań, to w moim małym, głupim rozumku zrodziła się myśl, że przybliżę Wam trochę postaci z moich FF... może uznacie to za ciekawe...? Na razie to tyle, jak chcecie coś jeszcze wiedzieć, to proszę o maile, zapiszę i dam w następnej notce ciąg dalszy. 

Agedmight - znaczy mniej więcej tyle, co "Wiekowa moc". Nie miałam żadnego pomysłu na nazwisko moich bohaterek, a że miały wywodzić się z rodu czystej krwi z dziada, pradziada, to zdecydowałam się na takie właśnie.

Louise - Wesoła dziewczyna, urodzona 30.01.1979r. ciemna blondynka, notorycznie farbująca przystrzyżone na niemalże jeża włosy na czarno. Jest drobna i niewysoka - niecały metr sześćdziesiąt wzrostu, ciemne oczy i kilka (dokładnie nie wiem ile) kolczyków w lewym uchu. Wiernie wzorowana na bardzo bliskiej mi osobie, Luizie, którą nazywam "moja starsza siostra", bo chociaż nie jesteśmy połączone ze sobą więzami krwi, to nasze dusze z pewnością braterskimi można nazwać. Znam Ją od urodzenia, rozumiemy się doskonale, rozmawiamy dosłownie o wszystkim (cokolwiek to nie znaczy). Z partnera dostała Snape'a, bo szczerze go uwielbia. Tak w ogóle, to dla Niej zaczęłam ten FF pisać, bo długie, zimowe wieczory lubiłyśmy spędzać na wymyślaniu Potterowi głupich przygód i w końcu postanowiłam je zapisywać... no i tak powstały "nasze" losy.

Melania - Ciemna blondynka, o czarnych oczach, żartobliwa, aczkolwiek strasznie często łapiąca doła dziewucha. Urodzona 22.01. 1986r. , mierzy niecały metr siedemdziesiąt, natura jej raczej kształtów nie szczędziła, może nawet trochę z nimi przesadziła, ale nie jest z nią tak znowu tragicznie... Dlaczego Melania? Chyba dlatego, że bardzo podoba mi się to imię. Jest w sumie główną postacią, a raczej narratorem. Nie jest zupełnie taka, jak ja, choć ma wiele moich cech charakteru. Myśli trochę inaczej, niż ja, ma z pewnością inne kłopoty, super chłopaka i w ogóle... jest starsza, mniej przeklina, częściej płacze, mniej się śmieje itd. Skąd się wzięła Melinda? Tak się woła na siostrę mojej bratowej, Amelię. To wcale nie jest mój wymysł, zwyczajnie zakosiłam kumpelce przydomek... ;)

Linda Venomous - Wysoka, bardzo wysoka, bardzo chuda baba, z czarnymi włosami i granatowymi oczami. Cała obkolczykowana, z tatuażami, dokuczliwa, trochę samolubna. Venomous w tłumaczeniu - Jadowity. Myślę, ze pasuje... Wzorowana, niemalże z charakteru skopiowana moja najlepsza przyjaciółka. Jeśli chodzi o zmienianie facetów jak rękawiczki, wszystko się zgadza. Podoba jej się 3 na tydzień, a czasami nawet więcej. W wyglądzie dużo się różnią - jest ruda, ma zielone oczy, ale faktycznie, jest wysoka i faktycznie kocha Wilki.

 

badgirl : :
blog_samobójczyni lub bleach198
13 października 2003, 19:50
wow... jestem pod wrażeniem ... cóż wiecej mozna napisac...

Dodaj komentarz